W historii Kościoła możemy odnaleźć stosunkowo bogate nauczanie Magisterium Kościoła na temat kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa. Chociaż papieże początkowo wzbraniali się przed oficjalnym uznaniem nabożeństwa, to jednak chętnie udzielali pozwoleń na zakładanie bractw, a także udzielali im przywilejów odpustów. Takich bractw w roku 1765 było blisko 1100[1]. Stolica Apostolska aprobowała także lokalne święta Bożego Serca, które biskupi propagowali w wielu diecezjach świata. Niektórzy z nich gorąco zachęcali wiernych do tej formy pobożności, widząc w niej wielką pomoc w życiu duchowym wiernych oraz ochronę przed niewłaściwymi wpływami jansenizmu czy deizmu.

Jedną z trudności, jaką napotykał w swoim rozwoju kult Najświętszego Serca, była – słuszna skądinąd – postawa nieufności niektórych teologów i pracowników kurii rzymskiej wobec wszelkich innowacji w dziedzinie wiary i liturgii. W praktyce zabraniano publikacji niektórych książek, nie chciano też się zgodzić na zatwierdzenie oddzielnej Mszy św. i oficjum. Kościół zwykle przyjmował taką postawę w stosunku do wszystkich procesów kanonicznych oraz badań nad wiarygodnością cudów i objawień prywatnych. Początkowa nieufność i veto w odniesieniu do objawień św. Małgorzaty Marii Alacoque miały więc charakter nie potępiający, lecz wyczekujący. Celem było sprecyzowanie i wyjaśnienie kultu oraz upewnienie się co do nadprzyrodzonego charakteru zjawisk z Paray-le-Moniale. Postawa wyczekiwania czy ostrożności nie przeszkodziła jednak temu, że w XVIII wieku kult Bożego Serca był już bardzo rozwiniętą formą pobożności w Kościele powszechnym.

Z autobiografii św. Małgorzaty Marii Alacoque napisanej na polecenie spowiednika, o. Ignacego Rolin SJ, z zachowanych w całości lub we fragmentach 142 listów oraz z zapisków duchowych sporządzonych na polecenie matki de Saumaise, przełożonej klasztoru, dowiadujemy się, że święta po wstąpieniu do zakonu otrzymała szereg objawień, wśród których znalazły się także tzw. „wielkie objawienia” mające charakter społeczny i odnoszący się do całego Kościoła. W nich zostały określone natura, cel i praktyki kultu Najświętszego Serca Jezusowego.

Pierwsze objawienie miało miejsce w święto św. Jana Apostoła, 27 grudnia 1673 roku. Jezus pozwolił wtedy Małgorzacie Marii spocząć na swojej piersi, ukazał jej swoje Serce oraz objawił miłość, jaką płonie ono dla wszystkich ludzi. Nią także posłużył się do objawienia człowiekowi swej miłości. W drugim objawieniu święta ujrzała jaśniejące Serce Jezusa na tronie z ognia i płomieni, z raną, otoczone cierniową koroną, z krzyżem na szczycie. Jezus oświadczył jej, że nabożeństwo do Jego Serca będzie ostatnim wysiłkiem Jego miłości i jedynym ratunkiem dla ludzi. W ten sposób został określony przedmiot kultu, którym jest niepojęta miłość Zbawiciela do ludzi, której symbolem jest Najświętsze Serce Jezusa. Kolejne objawienie nastąpiło najprawdopodobniej 2 lipca 1674 roku. Jezus ukazał się świętej ze stygmatami pięciu ran błyszczących jak słońce, po czym ukazał jej swoje Serce, pozwalając wniknąć w głębię miłości. Skarżąc się na krzywdy, niewdzięczność i oziębłość ze strony ludzi, żądał zadośćuczynienia i wynagrodzenia. W tym objawieniu określił także praktyki kultu: wynagradzającą Komunię św., zwłaszcza w pierwszy piątek miesiąca i godzinę świętą. Te praktyki zawarte w trzecim objawieniu zostały później wymienione przez Piusa XI w encyklice Miserentissimus Redemptor. Największe objawienie miało miejsce najprawdopodobniej w niedzielę w oktawie Bożego Ciała w 1675 roku. Klęcząc przed Najświętszym Sakramentem, święta zobaczyła Chrystusa, który ukazawszy jej swoje Serce, wypowiedział słowa: „Oto Serce, które tak bardzo ludzi ukochało”. Wyjątkowość tego objawienia polegała na tym, że Jezus domagał się kultu publicznego oraz wprowadzenia osobnego święta ku czci swego Serca.

Pierwsze wypowiedzi Stolicy Apostolskiej na temat objawień św. Małgorzacie Marii Alacoque w Paray-le-Monial pojawiły się stosunkowo późno. Musiały upłynąć prawie dwa wieki od pierwszego „wielkiego objawienia”, zanim Pius IX w brewe beatyfikacyjnym z 1864 roku nazwał Małgorzatę Marię „promotorką kultu”. Od tego czasu papieże coraz częściej przypominali o jej roli w propagowaniu kultu Bożego Serca. Do tego tematu nawiązali Leon XIII, Benedykt XV, Pius XI, Pius XII, Jan XXIII, Paweł VI i Jan Paweł II[2].

Długie milczenie Stolicy Apostolskiej wobec objawień wyjaśnia w jakiś sposób wypowiedź Piusa XII z encykliki Haurietis aquas, w której stwierdza on, że kult ten „nie zjawił się w Kościele nagle, ani też nie zrodził się na skutek prywatnych objawień, lecz stanowi spontaniczny wykwit żywej wiary i gorącej pobożności, którą ludzie obdarzeni nadprzyrodzonymi darami żywili względem Zbawiciela i Jego chwalebnych ran. (…) Z tego wynika, że objawienia św. Małgorzaty Marii nie wniosły nic nowego do katolickiej nauki w tej materii. Mają one jednak swoje znaczenie polegające na tym, że Chrystus Pan, ukazując w nich swoje Serce Najświętsze, chciał w nie­zwykły i wyjątkowy sposób zwrócić umysły ludzkie ku kontemplacji i czci tajemnicy miłości, którą miłosierny Bóg oka­zał względem rodzaju ludzkiego. W czasie tych osobliwych objawień Chrystus wyraźnie i w wielokrotnie powtarzanych słowach wskazywał na swoje Serce jako na znak i zadatek miłosierdzia oraz łask potrzeb­nych Kościołowi w naszych czasach”. Ojciec Święty wyraźnie przypomniał, że kult Najświętszego Serca wypływa z fundamentalnych zasad wiary, a jego źródła tkwią w Bożym objawieniu zawartym w dogmacie o wcielonym Słowie Bożym. Bardzo wymowne są słowa z dalszej części encykliki: „Osobnym i jednoznacznym dowodem na to, że kult Naj­świętszego Serca Jezusowego wypływa z podstawowych za­sad doktryny chrześcijańskiej, jest fakt, że Stolica Apostolska wcześniej zatwierdziła uroczystość liturgiczną związaną z tym kultem niż pisma św. Małgorzaty Marii. Dekret bo­wiem św. Kongregacji Obrzędów z dnia 25 stycznia 1765 ro­ku, potwierdzony przez naszego poprzednika Klemensa XIII 6 lutego tegoż roku, pozwalający biskupom polskim i rzym­skiemu Arcybractwu Najświętszego Serca Jezusowego na obchodzenie liturgicznego święta ku czci Serca Jezusa, został wydany nie z racji jakichkolwiek prywatnych objawień, lecz na usilne prośby wiernych. Dekretem tym Stolica Apostolska chciała się przyczynić do rozwoju istniejącego już i żywotne­go kultu Serca Jezusowego, którego celem było «odnowić, przy pomocy symbolu, pamięć o miłości Boga»[3], jaką przy­naglony nasz Zbawiciel oddał siebie samego na ofiarę prze­błagalną za ludzkie zbrodnie”.

W kwestii wyniesienia na ołtarze Małgorzaty Marii Alacoque dużą rolę odegrali papież Pius IX, który w 1864 roku ogłosił ją błogosławioną, oraz papież Benedykt XV, który ją kanonizował w 1920 roku. Swój wkład w kult tej świętej miał także Pius VII. Zadecydował on o wznowieniu procesu beatyfikacyjnego, rozpoczętego w 1717 roku i przerwanego z powodu rewolucji francuskiej, podczas której doszło między innymi do wyrzucenia sióstr wizytek z Paray-le-Monial w 1792 roku. Starania o wznowienie procesu rozpoczął wikariusz generalny diecezji Autun, ks. Cicaud. 21 maja 1822 roku Pius VII podjął decyzję o jego kontynuacji[4].

Kolejna trudność w rozwoju kultu Bożego Serca wiązała się z działalnością jansenistów. W swojej duchowości chrystologicznej zwracali oni uwagę na symbolikę Serca, którą zawsze łączono z całą osobą Jezusa i z Jego dziełem zbawczym. Janseniści z Port-Royal widzieli w otwartym Sercu Jezusa narodziny Kościoła i sakramentów świętych, natomiast zranione Serce Zbawiciela stawiali za wzór ofiary i ucieczki dla ludzkiego serca. Przykładem ich uczuciowej duchowości jest rozważanie Paschazego Quesnela zamieszczone w modlitewniku z 1696 roku: „Twoje Serce będzie na zawsze otwarte, a Twój bok będzie ciągle nosił ranę, która jest raną miłości i raną śmierci, raną wieczną, zapoczątkowaną w śmierci, raną, która sprawi, że będziesz trwał w stanie śmierci w oczach Twojego Ojca, jako Baranek złożony w ofierze, a wybranym Twoim posłuży za wejście do Twojego Serca przez całą wieczność”[5]. Już ten krótki fragment wskazuje na wielki pesymizm jansenistów w kwestii zbawienia, które staje się dostępne jedynie dla wybranych. Nauka o Bogu zimnym, surowym i odległym, nadmierne podkreślanie Jego sprawiedliwości i olśniewającego majestatu były sprzeczne z praktyką kultu Najświętszego Serca Jezusowego, w którym Bóg był przedstawiany jako Ojciec bliski i kochający ludzkim Chrystusowym Sercem.

Błędne rozumienie przez jansenistów teologii Serca oraz niewłaściwe podejście do Eucharystii spowodowały, że w 1729 roku Kongregacja Obrzędów odmówiła zezwolenia na praktykowanie formy kultu propagowanej przez Port-Royal. W tym samym roku kongregacja odrzuciła prośbę niektórych biskupów i królów, w tym także biskupa krakowskiego Konstantego Szaniawskiego oraz Augusta II, króla polskiego, dotyczącą ustanowienia święta Serca Jezusa z własną Mszą św. i oficjum. Wówczas też ukazała się biografia Małgorzaty Marii Alacoque napisana przez Jana Langueta, członka Akademii Francuskiej, mająca na celu dyskredytację kultu Najświętszego Serca. Jej autor wysuwał twierdzenia, iż jest on nowy, wywodzi się z objawień prywatnych, prowadzi do materializmu i bałwochwalstwa oraz odnawia błędy Nesto­riusza, Ariusza i Sabeliusza. Trzeba przyznać, że przerosty kultu oraz błędy jansenizmu przyczyniły się ostatecznie do pogłębienia podstaw dogmatycznych kultu Najświętszego Serca i do osadzenia go na solidnych fundamentach doktrynalnych zakorzenionych w Piśmie św. i liturgii Kościoła.

Prace nad ustaleniem solidnych podstaw dogmatycznych kultu przyczyniły się również do przeciwstawienia się deizmowi, który w dobie racjonalizmu oświeceniowego XVIII wieku próbował uczynić z chrześcijaństwa religię pozbawioną dogmatów, kultu, sakramentów świętych. Pomniejszał w ten sposób znaczenie osoby Jezusa Chrystusa, stawiając Go na równi z założycielami innych religii. Antidotum na takie znieczulenie serca bazujące na czystym rozumie stał się właśnie kult Najświętszego Serca, który swych korzeni upatrywał w ścisłej relacji z osobą Jezusa i w żywym z Nim kontakcie, zwłaszcza w Eucharystii. Warto w tym miejscu przytoczyć świadectwo kardynała Jana Franciszka Albaniego, które zostało zawarte w jego votum wygłoszonym 26 stycznia 1765 roku podczas obrad Kongregacji Obrzędów. „W przemówieniu tym, którego rękopis udało się odnaleźć w Archiwum Zarządu Generalnego Apostolstwa Modlitwy w Rzymie, J. Albani domagał się zatwierdzenia Mszy św. i oficjum o Sercu Jezusa pytając zebranych, czy może coś skuteczniej rozgrzać oziębłe serca ludzi i złączyć je z Chrystusem niż właśnie kult Jego Serca? Zwrócił następnie uwagę na szybki rozwój czci Najświętszego Serca, nazywając to zjawisko «cudem», ponieważ dokonał się on w wieku małej pobożności, w czasach, w których wątpi się we wszystko, a z prawd objawionych nietknięte pozostało jedynie Pater noster. Przypomniał wreszcie fakt, że wielu panujących i największych dostojników kościelnych woła o ustanowienie święta, uważając kult Najświętszego Serca za skuteczny środek ożywienia w narodach wiary, przywrócenia pobożności, zreformowania obyczajów”[6].

Także papież Pius VI w swojej konstytucji Auctorem fidei z 28 sierpnia 1794 ro­ku, stanowiącej reakcję Stolicy Apostolskiej na jansenistyczny synod w Pistoi, potępił punkty synodu negatywnie się odnoszące do kultu Serca Jezusowego. Ojciec Święty wziął w obronę nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa, potwierdzając, iż jest ono uznane przez Stolicę Apostolską[7].

W rozwoju kultu Bożego Serca istotną rolę odegrały również bractwa. W roku 1650 z inicjatywy św. Jana Eudes (1601-1680), gorliwego propagatora kultu Najświętszego Serca, zostało założone pierwsze, jak się przyjmuje, bractwo Serca Jezusowego i Maryi w Morlaix, zatwierdzone później przez papieża Aleksandra VIII. Szczególnym bodźcem do powszechnego rozkwitu tych bractw stały się objawienia w Paray-le-Monial. Do ich istnienia przyczyniała się sama Małgorzata Maria Alacoque wraz ze swoją wspólnotą. Na szczególną uwagę zasługuje bractwo w Paray-le-Monial zatwierdzone w 1693 roku przez M. de Feu, wikariusza generalnego biskupa Autun, Gabriela de Roquette. Rozwijało się ono pomyślnie do tego stopnia, że w dniu zatwierdzenia przez papieża Benedykta VIII (26 sierpnia 1728 roku) liczyło prawie 30 tysięcy członków[8]. Liczba zakładanych bractw w różnych krajach stale rosła, a zasięg ich oddziaływania był bardzo duży. Ich członkowie wywodzili się ze wszystkich grup społecznych, także z duchowieństwa i zakonów. Były one zatwierdzane przez kolejnych papieży, którzy udzielali im licznych przywilejów odpustów.

Wzrost częstotliwości wypowiedzi Stolicy Apostolskiej w sprawie kultu Serca Jezusowego wiąże się bezpośrednio z rozpoczęciem intensywnych starań o ustanowienie uroczystości Najświętszego Serca. Prośbę o jej wprowadzenie przedstawił Chrystus w „wielkim objawieniu” w Paray-le-Monial w 1675 roku, wskazując, by święto było obchodzone w piątek po oktawie Bożego Ciała. Konsekwencją tego życzenia była konieczność zatwierdzenia osobnego formularza mszalnego oraz oficjum brewiarzowego[9].

Pierwsze starania w tym względzie zostały podjęte przez samą Małgorzatę Marię. Przyczynił się też do tego klasztor wizytek w Dijon. Jedna z sióstr, Joanna Magdalena Joly, ułożyła taki formularz, poprawiony i uzupełniony przez spowiednika wizytek, ks. M. Charollais. Został on wysłany do Kongregacji Obrzędów, która jednak nie zatwierdziła przedłożonego tekstu ze względu na pominięcie miejscowego biskupa. Siostry zwróciły się więc do Kurii w Langres, gdzie uzyskały pozytywną odpowiedź. Po raz pierwszy Msza św. o Najświętszym Sercu, rozpoczynająca się od słów Gaudeamus omnes in Domino, została odprawiona w pierwszy piątek lutego 1689 roku, w oktawę św. Franciszka Salezego w klasztorze Nawiedzenia sióstr wizytek w Dijon[10].

W 1692 roku wizytki po raz kolejny skierowały prośbę do Stolicy Apostolskiej. Poparli ją kard. Charles de Forbin-Janson, ambasador Ludwika XIV w Watykanie, oraz zdetronizowana królowa Anglii, Maria Eleonora d’Este, żona Jakuba II Stuarta, która napisała również list do papieża Innocentego XII, prosząc o zatwierdzenie święta Serca Jezusa obchodzonego w piątek po oktawie Bożego Ciała dla klasztorów wizytek. Odpowiedź Kongregacji Obrzędów była negatywna ze względu na daleką ostrożność, jaką zachowywano w stosunku do nowych nabożeństw w Kościele. 30 marca 1697 roku dekretem Gebennen pozwolono jedynie kapłanom odprawiającym Msze św. w kościołach wizytek w piątek po oktawie Bożego Ciała używać formularza o pięciu Ranach Chrystusa Pana. Decyzję tę zatwierdził Innocenty XII 3 kwietnia 1697 roku. Podobne prośby sióstr urszulanek z Wiednia (z 1697 roku) i wizytek (z 1705 roku) spotkały się z odmową[11]. Innocenty XII wydał także 19 maja 1693 roku przywilej na rzecz nabożeństwa do Bożego Serca, w którym udzielił odpustu zupełnego wszystkim wiernym nawiedzającym kościół sióstr wizytek w piątek po oktawie Bożego Ciała. Jego warunkiem była modlitwa o jedność książąt chrześcijańskich, ustanie herezji oraz triumf Świętej Matki Kościoła. Chociaż Stolica Apostolska nie wspomniała nic na temat prośby Małgorzaty Marii dotyczącej święta, to jednak Rzym zastanawiał się nad potrzebą jego ustanowienia. Istniejące od XIII wieku święto Corpus Christi oraz Msza św. o pięciu Ranach do tej pory wydawały się wystarczające dla pobożności wiernych. Nie chciano także wyróżniać poszczególnych części Ciała Chrystusa dla uczczenia ich osobnym kultem. W XVIII wieku Stolica Apostolska zaczęła jednak dostrzegać w kulcie Serca Jezusowego mocne oparcie w walce z błędami zagrażającymi wierze ludu chrześcijańskiego[12].

Kolejne starania o ustanowienie święta Bożego Serca podjęto za pontyfikatu Benedykta XIII. Brały w nich udział klasztory sióstr wizytek z Francji oraz biskupi polscy przy poparciu króla Polski Augusta II, który w tej sprawie wysłał do papieża oddzielne pismo. Głównym postulatorem kultu w Rzymie był ówczesny asystent generała jezuitów o. Józef Gallifet SJ (1668-1747)[13], apostoł Najświętszego Serca z czasów Małgorzaty Marii. Jego obszerne dzieło De cultu Sacrosancti Cordis ac Domini nostri Iesu Christi, wydane w Rzymie w 1726 roku i dedykowane papieżowi Benedyktowi XIII, zyskało uznanie promotora wiary Prospera Lorenzo Lambertiniego, późniejszego Benedykta XIV. Ten jezuita był duchowym synem o. Klaudiusza la Colombière oraz przyjacielem o. Józefa Croiset (1658-1738), zaufanego św. Małgorzaty Marii Alacoque po śmierci o. Klaudiusza. To właśnie o. Józef Gallifet, będący blisko Stolicy Apostolskiej, dzięki swej działalności przyczynił się do uzyskania licznych pozwoleń na zakładanie bractw Serca Jezusowego nie tylko we Francji, Polsce, Bawarii, Austrii i Czechach, ale także w Indiach, Ameryce, Kanadzie, Chinach, Turcji i Persji, gdzie jezuici prowadzili swoje misje. On sam zresztą, pełniąc funkcję rektora w Grenoble, wystawił w kolegium jezuickim kaplicę Najświętszego Serca oraz założył bractwo. Będąc przełożonym prowincjalnym w Lyonie, uzyskał dla wizytek pozwolenie na wystawienie Najświętszego Sakramentu w uroczystość Serca Jezusowego, a nawet ułożył specjalny formularz Mszy św. o Bożym Sercu. Niestrudzenie zabiegał o uzyskanie uroczystego zatwierdzenia przez Stolicę Apostolską kultu Najświętszego Serca z własną Mszą św. i oficjum.

Wprawdzie odmowa Kongregacji Obrzędów z 30 lipca 1729 roku opóźniła oficjalne wprowadzenie święta, nie przeszkodziła jednak w jego rozpowszechnianiu. Już od 35 lat, za pontyfikatów czterech papieży: Innocentego XII, Klemensa XI, Innocentego XIII oraz Benedykta XIII Stolica Apostolska pozwalała na obchodzenie święta Serca Jezusa i wyrażała zgodę na zakładanie licznych bractw rozsianych po całym świecie, które obdarowywała wieloma odpustami. Także w Rzymie kult przeżywał swój rozkwit. Do jego pełni potrzeba było tylko zatwierdzenia święta Serca Jezusa z własnym formularzem Mszy św. i oficjum dla całego Kościoła.

Ostateczne starania w tym względzie zostały podjęte w latach 1762-1765. Ojciec Józef Gallifet wznowił wydanie swojego dzieła, które dedykował królowej Marii Leszczyńskiej, żonie Ludwika XV. Ona to za pontyfikatu Klemensa XII wszczęła starania o zatwierdzenie kultu. Kontynuowała je także za Benedykta XIV, do którego 30 października 1740 roku wysłała nawet specjalny list.

Za pontyfikatu Klemensa XIII[14] zaczęły napływać nowe prośby, także z Polski. August III, wzorem swojego ojca, 21 sierpnia 1762 roku wysłał list do papieża, w którym prosił o zatwierdzenie formularza Mszy św. i oficjum dla święta Serca Jezusowego obchodzonego w piątek po oktawie Bożego Ciała, zawężając swoją prośbę do terytorium Polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Prawdopodobnie interwencja króla Polski została także w jakiejś części zainspirowana wpływem Marii Leszczyńskiej, która ponownie nasiliła swoje zabiegi o uznanie nabożeństwa do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Również jej ojciec, Stanisław Leszczyński, w liście z 6 lutego 1763 roku prosił papieża o zatwierdzenie święta z formularzem Mszy św. i oficjum dla Polski oraz Lotaryngii, jako powód wymieniając rozpowszechnienie już istniejącego kultu oraz rozliczne prośby wielu biskupów przedkładane Stolicy Apostolskiej.

Zwieńczeniem wszystkich zabiegów, które miały na celu uznanie kultu przez Stolicę Apostolską przez zatwierdzenie święta Serca Jezusa w piątek po oktawie Bożego Ciała, był Memoriał biskupów polskich, przedłożony Kongregacji Obrzędów na początku 1765 roku. Jego obfita dokumentacja opierała się w znacznej mierze na książce o. Józefa Gallifeta. Została przygotowana przez włoskiego adwokata i liturgistę, Jana Chrzciciela Alegiani, który korzystając z możliwości dostępu do źródeł znajdujących się w Rzymie, mógł przygotować bardzo bogatą i rzeczową argumentację.

Decydująca debata nad wniesioną prośbą odbyła się 26 stycznia 1765 roku w Kongregacji Obrzędów. Chociaż ponowiono zarzuty dotyczące nowości kultu, objawień w Paray-le-Monial oraz przedmiotu uroczystości, przygotowana na 21 stronach in folio odpowiedź Jana Chrzciciela Alegianiego oraz obszerne przemówienie kardynała Jana Franciszka Albaniego, który referując sprawę, wskazał na bezpodstawność zarzutów i konieczność zatwierdzenia kultu już istniejącego, doprowadziły do tego, iż Kongregacja Obrzędów, po wysłuchaniu głosu promotora wiary Kajetana Fortiego, widząc, że „kult Serca Jezusowego jest już rozpowszechniony prawie w całym Kościele (…), że w odprawianiu Mszy św. i odmawianiu oficjum o nic innego nie chodzi jak o uzupełnienie kultu już ustanowionego (…) po uprzednim odstąpieniu od decyzji z dnia 30 lipca 1729 r.” postanowiła przychylić się do próśb biskupów Królestwa Polskiego oraz Arcybractwa Rzymskiego i udzieliła zezwolenia na uroczyste obchodzenie święta z własną Mszą św. i oficjum. Dekret Instantibus Kongregacji został zatwierdzony w całości przez Klemensa XIII dnia 6 lutego 1765 roku[15].

Decyzja Stolicy Apostolskiej zaowocowała rozszerzeniem się kultu Najświętszego Serca. Do Rzymu zaczęły napływać liczne prośby od innych Kościołów lokalnych, które domagały się podobnego przywileju, jaki udało się uzyskać Polsce i Arcybractwu w Rzymie. Na prośbę biskupów francuskich papież Pius IX 23 sierpnia 1856 roku dekretem Urbi et Orbi rozszerzył święto Serca Jezusa na cały Kościół, natomiast Leon XIII w 1889 roku nadał mu rangę uroczystości. Pius XII w setną rocznicę ustanowienia tego święta w całym Kościele wydał encyklikę Haurietis aquas, zaznaczając, iż ta decyzja miała istotne znaczenie w rozwoju kultu[16].

Stolica Święta poświęciła kultowi Bożego Serca wyjątkowe miejsce w życiu Kościoła. Dokonało się to nie tylko ze względu na prośby samego Jezusa przekazane za pośrednictwem św. Małgorzaty Marii, lecz przede wszystkim ze względu na zdrowy fundament doktrynalny kultu.

Jedną z najbardziej powszechnych form kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa w XIX wieku było poświęcenie[17]. W przeszłości jego zwolennikami byli Jan Eudes, Klaudiusz la Colombière, Małgorzata Maria Alacoque i kardynał Piotr de Bérulle. Jednym z najgłośniejszych tego typu aktów było poświęcenie Marsylii i całej diecezji w 1720 roku dokonane przez biskupa Franciszka de Belsunce. Zaowocowało ono powstrzymaniem zarazy, która wcześniej pochłonęła 40 tysięcy ofiar. Gorącym orędownikiem tej formy kultu był o. Henryk Ramière SJ (1821-1884), który pragnął poświęcić Sercu Jezusowemu cały Kościół. Zabiegał o to między innymi podczas I Soboru Watykańskiego, zwracając się w tej sprawie do Piusa IX. Pragnął także, by papież zaliczył uroczystość Najświętszego Serca do największych świąt liturgicznych. Przerwanie soboru uniemożliwiło doprowadzenie sprawy do końca. Ojciec Ramière rozwinął ideę poświęcenia w rodzinach, którą pod nazwą intronizacji przeprowadzał później o. Mateo Crawley-Boevey, kapłan ze Zgromadzenia Najświętszych Serc Jezusa i Maryi. Działalność intronizacyjna o. Mateo spotkała się z wielką aprobatą Piusa X i Benedykta XV. Za pontyfikatu Benedykta XV dokonano poświęcenia bazyliki Serca Jezusowego na Montmartre w Paryżu. Z tej okazji papież wydał okolicznościowy list. Na jego polecenie dokonano także przebudowy jednego z ołtarzy w bazylice św. Piotra w Rzymie, dedykując go Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. W swojej ornamentyce nawiązuje on do objawień św. Małgorzaty Marii. Zasługę w tym względzie ma również ks. Leon Jan Dehon, założyciel Księży Najświętszego Serca Jezusowego, przyjaciel Benedykta XV i gorliwy czciciel Bożego Serca[18].

Idea poświęcenia rozwijała się w wielu diecezjach do tego stopnia, że w samych tylko Włoszech do 1872 roku dokonało tego uroczystego aktu 160 biskupów, wśród nich arcybiskup Peruzji, późniejszy Leon XIII. W 1875 roku o. Ramière ponownie zwrócił się do Piusa IX z prośbą podpisaną przez 534 biskupów, 23 generałów zakonów oraz dziesiątki tysięcy świeckich. 22 kwietnia 1875 roku uzyskał od papieża zgodę. Choć Pius IX nie chciał dokonać aktu poświęcenia osobiście, Kongregacja Obrzędów wydała dekret, w którym, zgodnie z jego decyzją, wyznaczono datę poświęcenia we wszystkich diecezjach na 16 czerwca 1875 roku. Poświęcenie całego Kościoła Najświętszemu Sercu zostało urzeczywistnione za pontyfikatu Leona XIII, który wydając 25 maja 1899 roku encyklikę Annum sacrum, zapowiedział poświęcenie całej ludzkości Bożemu Sercu, podając jednocześnie teologiczne uzasadnienie tego aktu[19]. „Jest rzeczą oczy­wistą, że Chrystus Pan, Bóg i Zbawiciel posiada wszystkie rzeczy w doskonałej pełni. My zaś jesteśmy tak biedni i ubo­dzy, że nie możemy Mu zgoła nic zaofiarować. Dobroć wszakże i miłość jest tak wielka, że nie wzbrania się On przyjąć od nas tego, co faktycznie do Niego należy, a co my Mu dajemy, jakby to było nasze. Co więcej, nie tylko nie wzbrania się przyjąć, ale wręcz żąda i prosi: «Synu, daj mi serce swoje». Możemy Mu zatem sprawić przyjemność ofiarą z naszej woli i poruszeń serca. Poświęcając Mu się bowiem, nie tyl­ko uznajemy i przyjmujemy chętnie Jego panowanie, lecz wskazujemy również, że gdyby dar, który Mu dajemy, należał do nas, z największą ochotą ofiarowalibyśmy go Jemu. Aktem tym wyrażamy równocześnie prośbę, by nie wzbra­niał się przyjąć od nas rzeczy, która w istocie jest Jego włas­nością. Taka jest doniosłość sprawy, o której mówimy, i takie jest o niej nasze zdanie. Serce Boże jest symbolem i żywym ob­razem nieskończonej miłości Jezusa Chrystusa, która nas po­budza do odwzajemniania się również miłością. Dlatego jest rzeczą najzupełniej odpowiednią poświęcenie się temu Naj­świętszemu Sercu. Poświęcenie zaś takie nie jest niczym in­nym, jak oddaniem się Jezusowi Chrystusowi, ponieważ wszelki objaw czci, hołdu i miłości względem Bożego Serca odnosi się w rzeczywistości do osoby samego Chrystusa”[20]. Leon XIII dokonał aktu poświęcenia ludzkości 11 czerwca 1899 roku, uważając go za najważniejsze wydarzenie swojego pontyfikatu. Ten sam papież dekretem z 28 czerwca 1899 roku podniósł uro­czystość Serca Jezusowego do stopnia święta pierwszej klasy[21]. Miesiąc później Kongregacja Obrzędów rozesłała do biskupów list na temat rozwoju kultu Najświętszego Serca. Kończył się on słowami: „jedno tylko ma papież życzenie, by cześć Najświętszego Serca Jezusa Chrystusa, Pana naszego, nie przestała róść i rozwijać się w świecie chrześcijańskim”[22].

Ważną decyzją Stolicy Apostolskiej w odniesieniu do omawianego kultu był dekret Świętej Kongregacji Odpustów z dnia 28 sierpnia 1906 roku podpisany przez Piusa X, który nakazywał odmawianie co roku aktu poświęcenia Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Ten sam papież ułożył również formułę konsekracji kleru, przyczynił się do rozwoju kultu eucharystycznego, zaaprobował w 1906 roku praktykę obchodzenia czerwca jako miesiąca Serca Jezusowego oraz popierał ideę Jego intronizacji[23].

Pius XI encykliką Quas primas w 1925 roku ustanowił uroczystość Chrystusa Króla jako święto publicznego poświęcenia się Boskiemu Sercu Jezusa. Stanowiła ona odpowiedź na liczne prośby składane przez kardynałów, biskupów i wiernych z całego świata. Wiele z nich zostało zebranych przez Apostolstwo Modlitwy. W Quas primas papież rozszerzył doktrynę o królowaniu Pana Jezusa oraz polecił, by podczas trwania uroczystości Chrystusa Króla odmawiać akt poświęcenia przypisany na święto Bożego Serca. Z kolei w encyklice Miserentissimus Redemptor podpisanej 8 maja 1928 roku rozwinął temat wynagrodzenia i zadośćuczynienia Najświętszemu Sercu. Przypomniał w niej, że o znaczeniu wynagrodzenia mówią objawienia, jakie miała św. Małgorzata Maria, oraz zacytował słowa, w których Zbawiciel uskarżał się na ludzką niewdzięczność i zapomnienie, polecając jednocześnie praktyki wynagradzające: Komunię św. wynagradzającą i godzinę świętą. Z polecenia Piusa XI nakazano odmawiać akt wynagrodzenia Bożemu Sercu „w celu opła­kiwania wszystkich naszych win i zadośćuczynienia za naru­szone prawa Chrystusa, najwyższego Króla i Pana”[24]. Trzeba podkreślić, iż wynagrodzenie Najświętszemu Sercu zostało tutaj przedstawione jako obowiązek wszystkich chrześcijan, a kult Bożego Serca został nazwany „ścisłym streszczeniem naszej wiary”, która – jeśli jest praktykowana – prowadzi pewnie do intymnego poznania Jezusa Chrystusa[25].

W sześć miesięcy po rozpoczęciu swojego pontyfikatu Pius XII wydał pierwszą encyklikę Summi pontificatus, w której dał dowód pobożności względem Najświętszego Serca Pana Jezusa. Przypomniał w niej także wielkie dzieło swego poprzednika, Piusa XI, który powodowany miłością do Bożego Serca pragnął rozszerzyć Jego panowanie na wszystkich ludzi. W encyklice Mediator Dei Pius XII przypomniał jedność, jaka zachodzi pomiędzy kultem Serca Jezusa a świętą liturgią. Zachęcał w niej szczególnie do głębszego przeżywania ofiary Mszy św., przedłużonego dziękczynienia po przyjęciu Komunii św. oraz do adoracji Najświętszego Sakramentu. Podkreślił również, iż te wymiary pobożności eucharystycznej wiernych są ściśle związane z kultem i pobożnością Najświętszego Serca Jezusowego.

Nowe spojrzenie na kult Najświętszego Serca wiąże się z encykliką Piusa XII Haurietis aquas z 15 maja 1956 roku. Stanowi ona wspaniałą syntezę kultu Bożego Serca, który od tej pory włączono w całość chrześcijańskiego orędzia. Jego bazą jest Objawienie zawarte w Starym i Nowym Testamencie, rozwinięte przez Tradycję Kościoła. Papież podkreślił również znaczenie Serca Jezusowego w dziele Odkupienia, a także przypomniał powstanie i rozwój Jego kultu we współczesnym świecie. W dokumencie tym wymienił także świętych, którzy oddawali cześć Jezusowemu Sercu, wśród nich wyróżniając św. Małgorzatę Marię[26].

W omówieniu najistotniejszych wypowiedzi papieży na temat Bożego Serca nie można pominąć dwóch listów Pawła VI: Investigabiles divitias Christi z 6 lutego 1965 roku oraz Diserti interpretes z 25 maja 1965 roku. Pierwszy list, który ukazał się podczas trwania II Soboru Watykańskiego, miał za zadanie rozwianie wątpliwości niektórych teologów odnośnie do możliwości pogodzenia czci Bożego Serca z odnową liturgiczną. Papież wyraził w nim ubolewanie, że kult ten „u wielu nieco osłabł”, i nazwał go „znamienitą i wypróbowaną formą pobożności”, która zgodnie z zaleceniami soboru stanowi „najbardziej odpowiedni sposób uczczenia Chrystusa”. List Diserti interpretes został skierowany do przełożonych generalnych zgromadzeń zakonnych mających w sposób szczególny zajmować się kultem Serca Jezusowego: Zgromadzenia Najświętszych Serc Jezusa i Maryi oraz Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu Ołtarza, Misjonarzy Najświętszych Serc Jezusa i Maryi, Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego, Zgromadzenia Jezusa i Maryi (eudyści) oraz Towarzystwa Jezusowego. Paweł VI zachęcał ich do szerzenia kultu Serca Jezusowego, wskazując na jego konieczność.

Bogactwo nauczania Jana Pawła II dotyczącego Najświętszego Serca Jezusa przerasta swym zakresem wszystkie dotychczasowe wypowiedzi Magisterium Kościoła. Ojciec Święty odwołuje się w nim do psychologii, antropologii i najnowszej egzegezy. Nauczanie to pogłębia i koryguje refleksje teologiczne, przedstawiając je jednocześnie w łatwiejszym do przyjęcia przekazie homiletycznym. Jeden z jego wątków przewodnich stanowi relacja, jaka zachodzi pomiędzy sprawiedliwością a miłosierdziem. Refleksję na ten temat odnajdujemy w encyklikach Redemptor hominis i Dives in misericordia. Na uwagę zasługuje List o Najświętszym Sercu z okazji 300-letniej rocznicy śmierci św. Małgorzaty Marii Alacoque, a także rozważania o Litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa wygłaszane przy okazji modlitwy „Anioł Pański” w latach 1985, 1986 i 1989. Troskę o rozwój nabożeństwa do Bożego Serca Ojciec Święty wyraził między innymi podczas pielgrzymki do grobu św. Małgorzaty Marii w Paray-le-Monial w 1986 roku oraz w czasie kanonizacji o. Klaudiusza la Colombière w 1992 roku. Warto zauważyć także List do ordynariusza Lyonu z okazji stulecia poświęcenia ludzkości Najświętszemu Sercu Pana Jezusa z 4 czerwca 1999 roku oraz Orędzie na stulecie poświęcenia ludzkości Najświętszemu Sercu Pana Jezusa z 11 czerwca tego samego roku. Już powyższe nauczanie Jana Pawła II utwierdza nas w przekonaniu, że był to człowiek, który całym swoim życiem przylgnął do Bożego Serca, dzięki czemu mógł realizować głębię swojej miłości do człowieka[27].

Troska o rozszerzenie kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa jest widoczna również w nauczaniu Benedykta XVI. W swych wypowiedziach często nawiązuje on do Bożego Serca, upatrując w nim źródło duchowości chrześcijańskiej. Najbardziej wymowne dokumenty jego pontyfikatu dotyczące tej tematyki to encyklika Deus caritas est oraz List z okazji 50-lecia Encykliki „Haurietis aquas” Piusa XII z 15 maja 2006 roku skierowany do jezuitów. Te dwa dokumenty przekonują dobitnie, iż obecny papież kult Najświętszego Serca postrzega jako „fundament, dzięki któremu możemy stawać się osobami zdolnymi do miłości i oddania”[28].

Celem powyższego wprowadzenia było nakreślenie złożoności problemów i ukazanie w zarysie rozwoju kultu Najświętszego Serca Jezusowego, który zaowocował w Kościele tak obficie. To krótkie przedstawienie najważniejszych wypowiedzi Magisterium Kościoła daje pewien obraz ciągłości i jedności nauczania, które od samego początku bazuje na solidnych podstawach Pisma św. i Tradycji, wskazując na potrzebę, konieczność i walory tej formy pobożności[29]. Harmonia nauczania papieskiego z nauczaniem II Soboru Watykańskiego staje się wystarczającym środkiem, dzięki któremu można kontynuować reformę i odnowę całego życia chrześcijańskiego.

 

[1]    Por. Drążek C., Rozwój kultu Serca Jezusa w Polsce, w: Bóg bliski. Historia i teologia kultu Najświętszego Serca Jezusa, Kraków 1983, ss. 52-53.

[2]    Por. Aumann J., Mulhern P., O’Donnel T., La devozione al Cuore di Gesù, Crotone 1984, ss. 177-199; Bainvel J.V., Kult Serca Bożego. Teoria i rozwój, Kraków 1934, ss. 24-35; Drążek C., Rozwój kultu Serca Jezusa w Polsce, ss. 42-50; Meester P. de, Odkryjmy na nowo Najświętsze Serce Jezusa, Częstochowa 2002, ss. 37-42.

[3]    Por. Gardellini A., Decreta authentica, 1857, nr 4579.

[4]    Por. Hojnowski J., Słownik kultu Serca Jezusowego, Kraków 2000, ss. 188-189.

[5]    Matteucci B., Il Sinodo di Pistoia e il culto del SS. Cuore di Gesù, w: Cor Jesu, t. 2, Roma 1959, s. 238. Cytat za: Drążek C., Rozwój kultu Serca Jezusa w Polsce, s. 53.

[6]    Drążek C., Rozwój kultu Serca Jezusa w Polsce, s. 55. Rękopis: Votum Em. Ponentis Joannis Albani pro Congregatione S. R. 1765, Arch. Directionis Generalis Apostolatus Orationis.

[7]    Już w brewe Maxima quidem z 30 czerwca 1781 roku Pius VI wzywał biskupa Pistoi, Scipiona de’ Ricci do posłuszeństwa dekretom Stolicy Świętej, podkreślając jednocześnie prawdziwy cel kultu Bożego Serca: „w symbolicznym wyobrażeniu Serca medytujemy i czcimy niezmierzoną miłość (caritas) i wylew czułości naszego boskiego Zbawiciela”. Denz.-B. 1561-1563.

[8]    Por. Drążek C., Rozwój kultu Serca Jezusa w Polsce, s. 58.

[9]    Szczegółowe omówienie zabiegów dotyczących zatwierdzenia święta Serca Jezusowego dla Kościoła powszechnego z własnym formularzem Mszy św. i oficjum można znaleźć w: Aumann J., Mulhern P., O’Donnel T., La devozione al Cuore di Gesù, ss. 199-212; Drążek C., Rozwój kultu Serca Jezusa w Polsce, ss. 77-90. Rozwój liturgiczny został omówiony precyzyjnie w: Drążek C., Rozwój kultu Serca Jezusa w Polsce, ss. 91-108.

[10]   Por. Drążek C., Rozwój kultu Serca Jezusa w Polsce, s. 77.

[11]   Tamże, s. 78.

[12]   Por. Hojnowski J., Słownik kultu Serca Jezusowego, s. 103; Meester P. de, Odkryjmy na nowo Najświętsze Serce Jezusa, s. 56.

[13]   Por. Bailly P., Gallifet Joseph, w: Dictionnaire de spiritualité, t. 4, Paris 1967, ss. 80-83.

[14]   Sam Klemens XIII był członkiem jednego z bractw Najświętszego Serca założonego przez o. J. Gallifet.

[15]   W dekrecie tym po raz pierwszy został jasno określony przedmiot kultu liturgicznego Serca Bożego: „… simulque intelligens, huius Missae et Officii celebratione non aliud agi, quam ampliari cultum jam institutum, et symbolice renovari memoriam illius divini amoris, quo Unigenitus Dei Filius humanam suscepit naturam, et factus obediens usque ad mortem, praebere se dixit exemplum, quod esset mitis et humilis corde”. Nilles N., De rationibus festorum Sacratissimi Cordis Iesu et Purissimi Cordis Mariae, t. I, Oeniponte 1885, s. 152. Obiektem specjalnym kultu jest więc fizyczne Serce Zbawiciela, które jest czułym znakiem i zewnętrznym symbolem miłości, cichości i pokory. Motywem kultu jest Jego potrójna miłość: miłość Boża, niestworzona, która pociągnęła Go do przyjęcia ludzkiej natury dla naszego zbawienia; miłość stworzona, która pod wpływem tej pierwszej uczyniła Go posłusznym aż do śmierci na krzyżu; uczuciowa miłość ludzka, która ukształtowana przez miłość (caritas) Bożą i przez cnoty moralne cichości i pokory, ukazuje Jezusa Chrystusa oczom ludzkim, jako najwspanialszy model tych właśnie cnót. Por. Ciappi L. M., Il Cuore di Cristo. Centro del mistero della salvezza, Roma 1981, ss. 72-73.

[16]   Por. Drążek C., Rozwój kultu Serca Jezusa w Polsce, s. 109; Meester P. de, Odkryjmy na nowo Najświętsze Serce Jezusa, ss. 55-56. Na temat negatywnych odpowiedzi Stolicy Apostolskiej odnośnie do zatwierdzenia kultu liturgicznego można przeczytać w: Ciappi L.M., Il Cuore di Cristo. Centro del mistero della salvezza, ss. 70-72; Carbone V., La teologia del S. Cuore di Gesù, Roma 1953, ss. 58-63.

[17]   Dokładne omówienie tematu poświęcenia ludzkości Najświętszemu Sercu Jezusa można znaleźć w: Aumann J., Mulhern P., O’Donnel T., La devozione al Cuore di Gesù, ss. 213-226; Drążek C., Rozwój kultu Serca Jezusa w Polsce, ss. 109-113.

[18]   Por. Aumann J., Mulhern P., O’Donnel T., La devozione al Cuore di Gesù, ss. 223-226; Hojnowski J., Słownik kultu Serca Jezusowego, s. 31.

[19]   Duży wpływ na Leona XIII w sprawie poświęcenia ludzkości Najświętszemu Sercu Jezusa miała Maria Droste Zu Vischering, beatyfikowana w 1975 roku przez Pawła VI. W serii objawień Jezus przedstawił jej swoje pragnienie, by Ojciec Święty poświęcił świat Jego Najświętszemu Sercu. Powyższa prośba głęboko poruszyła Leona XIII. Polecił on przeprowadzić wywiad teologiczny, który zaowocował aktem poświęcenia ludzkości Bożemu Sercu.

[20]   Leon XIII, Annum sacrum.

[21]   Por. Aumann J., Mulhern P., O’Donnel T., La devozione al Cuore di Gesù, ss. 213-226.

[22]   Leonis XIII Pontificis Maximi acta, Romae 1900, s. 75-76. Cytat za: Drążek C., Rozwój kultu Serca Jezusa w Polsce, s. 110.

[23]   Zarówno Pius X, jak i Benedykt XV z wielkim entuzjazmem zachęcali do rozwoju kultu Najświętszego Serca Jezusa. Pius X w rozmowie z o. Mateo Crawley-Boevey dotyczącej praktyki intronizacji wyraził się w następujący sposób: „Nie, nie, synku. Nie pozwolę ci na to, ale ci to nakazuję, rozumiesz? Rozkazuję ci poświęcić swoje życie dla tego dzieła zbawienia. Jest to cudowne dzieło; poświęć całe swoje życie dla niego”. Cytat za: Kern Walter, Uplated Devotion to the Sacred Heart, Canfield, Ohio 1975, s. 122.

[24]   Miserentissimus Redemptor, 8.

[25]   Por. Aumann J., Mulhern P., O’Donnel T., La devozione al Cuore di Gesù, ss. 226-244.

[26]   Tamże, ss. 244-264.

[27]   Por. Ciappi L.M., Il Cuore di Cristo. Centro del mistero della salvezza, ss. 96-108.

[28]   Benedykt XVI, List z okazji 50-lecia Encykliki „Haurietis aquas” Piusa XII.

[29]   Odnośnie do papieży promujących kult Najświętszego Serca i broniących go: por. Ciappi L.M., Il Cuore di Cristo. Centro del mistero della salvezza, ss. 72-96; Carbone V., La teologia del S. Cuore di Gesù, ss. 63-70; Luis A., L’ogetto del culto al S. Cuore di Gesù: aspecto fisico, w: Il Cuore di Gesù e la teologia cattolica, Bologna Napoli 1965, ss. 415-475.