Źródło: J. Wełna (red.), Rok św. Małgorzaty Marii Alacoque. Program formacji ciągłej na rok 2008, Kraków 2008, s. 39-40.


 

Jak wysłowić wdzięczność mą za to wszystko, co spot­kało mnie? Przyjmij, Jezu, tych kilka słów, nim na polskiej ziemi znów postawię kroki swe. Podarowałeś mi w dniach mego młodego kapłaństwa pielgrzymi szlak. Pierwsze me kro­ki skierowałeś do cichego zakątka, gdzie w modlitwie i kon­templacji dałeś poznać św. Gertrudzie Twoje kochające Serce. Pokazałeś mi, że apostołem Twojej miłości mogę być nie tylko przez działanie, lecz przede wszystkim przez zanurzenie swo­jego serca w Sercu Twoim.

Potem, tak jak Trzech Królów, zaprowadziłeś mnie do Ko­lonii, bym odkrył Ciebie, ukrytego w małej Dziecinie. Poka­załeś mi, że przychodząc do Ciebie, powinienem zachować się jak dziecko: z wyciągniętymi rękoma i ogromną ufnością; że weźmiesz mnie w ramiona i przytulisz do Twojego Serca.

Następnie śladami o. Założyciela poprowadziłeś mnie, by pokazać, że mogę tak, jak On, pomimo trudności i mnożą­cych się przeszkód, budować królestwo Twojego Serca w ser­cach ludzi. Pokazałeś, że możesz pisać prosto na krzywych li­niach ludzkiego życia.

Nie chciałeś, Panie, bym w trudzie znoszonym dla Ewan­gelii pozostał sam. Dałeś mi Maryję poprzez cudowny medalik. To ona, tak jak ongiś pod krzyżem, przyjęła mnie do swojego Niepokalanego Serca. Wraz z nią na drodze mojej postawiłeś, Panie, św. Bernadetkę, która jest dla mnie przykładem głębo­kiego zawierzenia Maryi. Jak zawierzyć Twojemu Sercu, jak okazać miłość mą, po­kazałeś mi przez służebnicę Serca Twego – Małgorzatę Marię. To Ona przekazała światu, jak bardzo płonie miłością Twoje Serce i że chcesz tą miłością podzielić się z ludźmi.

Jak Twoją miłością dzielić się z innymi, pokazałeś mi przez osobę św. Jana Vianneya. Przez niego dajesz mi zrozumieć, że walkę z szatanem można wygrać. Pokazałeś też, jak bar­dzo ludziom potrzeba dzisiaj Twojej miłosiernej miłości, którą mogę im przekazać w sakramencie pokuty i pojednania.

Wspinam się po stromych zboczach, wśród wędrujących między górami chmur, a Ty zapraszasz mnie, bym zatęsk­nił za spotkaniem z Tobą w miejscu dalekim od hałaśliwe­go świata. W spotkaniu z Piękną Panią ukazujesz mi wartość modlitwy, postu, wynagrodzenia.

Na koniec skierowałeś moje kroki do miejsca, jakich wiele jest na świecie. Niby nic wielkiego, ale jakże widzialny znak obecności Maryi na ziemi. Ukazujesz mi przez nie, że zawsze mogę prosić Maryję, by ze mną była; bym codziennie mógł usłyszeć: „Synu, oto Matka twoja” (J 19,27).

Przyjmij więc moje zwyczajne DZIĘKUJĘ. Bądź uwielbio­ny w tym wszystkim, co spotkało mnie. Błogosław tym, dzię­ki którym ta pielgrzymka mogła się odbyć. Nie śmiem prosić o więcej. Niech się spełni wola Twoja. Amen.


* kazanie wygłoszone na zakończenie pielgrzymki w Altótting