Źródło: J. Wełna (red.), Rok św. Małgorzaty Marii Alacoque. Program formacji ciągłej na rok 2008, Kraków 2008, s. 67-72.


 

1.     Wspólne odmówienie po Wystawieniu Najświętsze­go Sakramentu: O Najmiłosierniejszy Zbawicielu – (Modli­tewnik Sercański, s. 126).

2.     Panie Jezu, klęczymy przed Tobą ukrytym w Najświęt­szym Sakramencie. Pragniemy się dobrze modlić w tej godzinie czuwania. Pragniemy, aby Słowa Twojej Ewangelii, słowa miło­ści i prawdy, pobudziły nas do modlitwy i nauczyły nas jej.

3.              Fragment Pisma Świętego: Mk 14,32-42.

4.              Chwila ciszy.

5.              Pieśń: Ogrodzie Oliwny widok w Tobie dziwny.

6.              Rozważania.

Część I

Rozważanie: I przychodzą do posiadłości zwanej Getse­mani. I mówi swoim uczniom: „Zostańcie tutaj, a Ja się po­modlę” (chwila ciszy).

Panie Jezu, większość swoich uczniów zostawiłeś na po­czątku Ogrodu Oliwnego. Dalej zabrałeś ze sobą tych najbar­dziej wtajemniczonych: Piotra, Jakuba i Jana. Zapewne rozpra­wiali i wspominali to wszystko, co przeżyli – tę nadzwyczajną wieczerzę paschalną. Inną niż zawsze. Byli rozpaleni natło­kiem wydarzeń, bo przecież kazałeś im spożywać chleb, który jest Twoim Ciałem, kazałeś pić wino, które jest Twoją Krwią. Poprosiłeś ich, by powtarzali tę nadzwyczajną wieczerzę pas­chalną na Twoją pamiątkę. Umyłeś im nogi i kazałeś im tak samo czynić sobie nawzajem.

Pragniemy i my, zanim wejdziemy z Tobą do Ogrodu Oliwnego, powspominać, bo – jak ktoś powiedział – „pamięć jest wdzięcznością serca”. W tym miesiącu, poświęconym Twojemu Sercu, chcemy okazać naszą modlitewną wdzięcz­ność za Twoje dary: Eucharystię, kapłaństwo oraz przykaza­nie miłości i służby.

Pieśń: Twemu Sercu cześć składamy

Część II

Rozważanie: Jezus wiedząc, że Ojciec wszystko oddal Mu w ręce i że od Boga wyszedł i do Boga odchodzi, wstał od stołu, zdjął wierzchnie okrycie, wziął ręcznik i przepasał się nim. Potem nalał wody do miednicy i zaczął myć nogi ucz­niom i wycierać ręcznikiem, którym był przepasany. Czy wie­cie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie Nauczycielem i Panem, i dobrze mówicie, bo jestem nim. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wy powinniście myć so­bie nogi nawzajem. Dałem wam przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem” (chwila ciszy).

Dziękujemy Ci, Panie Jezu, za dar przykazania miłości i służ­by. Ty, Bóg, uklęknąłeś przed człowiekiem, którego stworzy­łeś. Z miłości padłeś człowiekowi do nóg. Cóż zatem bylibyśmy warci bez Ciebie, nasz Boże? Jeśli Ty nas uszanowałeś, to nawet gdyby inni nas nie szanowali w Tobie, mamy siłę.

Jakże zatem nie dziękować Ci za to, że nas tak uszano­wałeś i ukochałeś? Dla nas nas stworzyłeś, dla nas odkupi­łeś. Dalej się nami opiekujesz. Każdy nasz oddech jest Twoją łaską, każde uderzenie serca świadczy o tym, że Ty nas ko­chasz i chcesz, abyśmy istnieli. Dalej roztaczasz nad nami swo­ją opiekę. Przypominam sobie te momenty, kiedy w tak nama­calny sposób doznałem Twojej opieki: łaska zdrowia i łaska cierpliwości w chorobie; spotkanie człowieka, który mi po­mógł; błogosławieństwo w pracy...

To Twoja miłość, Panie. Dziękuję Ci za nią – za to ciągłe pochylanie się nade mną, ciągłe mycie moich nóg, ciągłą służ­bę wobec mnie, człowieka.

Umyłeś człowiekowi nogi – drobny gest, gest niewolnika wobec pana czy gościa. Dałeś nam przykład i zachętę, abyśmy i my czyniąc w wobec siebie drobne gesty miłości, gesty służ­by, te codzienne, zwyczajne gesty, miłowali się. Dziękuję Ci za wszelką pomoc otrzymaną od innych ludzi, którzy wiedzą, że mają wypełniać przykazanie miłości. Nie tylko mnie zachę­ciłeś do tego, bym miłował, ale i innych zachęciłeś, by mnie miłowali. Tak więc to, że ktoś mnie szanuje, to Twoja zasługa, bo to Ty włożyłeś w jego serce przykazanie miłości. Co było­by z nami, ze światem, gdyby nie Twoje przykazanie miłości i służby? To wielki dar, wielki wzór i wielka łaska.

Pieśń: Cóż Ci Jezu damy za Twych łask strumienie?

Część III

„A podczas posiłku, kiedy wielbiąc Boga, wziął chleb, po­łamał go, podał im i rzekł: «Bierzcie, to jest moje ciało». I wziął kielich, odmówił modlitwę dziękczynną i podał im. I wszyscy z niego pili. I powiedział im: «To jest moja krew Przymierza, która będzie wylana za wielu»” (chwila ciszy).

Panie Jezu, Eucharystia to Twój wielki dar. Aby nie zosta­wiać nas samymi na ziemi, postanowiłeś pozostać w tajemniczy sposób pod postaciami chleba i wina. Chociaż czujemy smak chleba i smak wina, to wiara nam mówi, że to jesteś Ty, praw­dziwy Bóg, żyjący Jezus Chrystus. Zaiste to wielka tajemnica naszej wiary, ale wielka też łaska, że mamy udział w tej tajem­nicy. Widzę, Panie, że przyjmowanie Twojego Ciała i Krwi nie jest nagrodą dla mnie, ale raczej jest lekarstwem, abym coraz bardziej zdrowiał ze słabości i stał się silniejszym człowiekiem.

Tyle Komunii św. w życiu przyjąłem. Przyznaję się, Pa­nie, że niejednokrotnie brakowało mi skupienia i skorzysta­nia z Twojej łaski. Były jednak takie momenty, kiedy Komunia św. namacalnie dodawała mi sił, pomagała inaczej spojrzeć na życie.

Ty sam powiedziałeś, abyśmy trwali w Tobie. Panie Jezu, pragnę Ci dziś podziękować za Eucharystię. Dziękuję za Pierwszą Komunię Świętą. Dziękuję za te wszystkie Komu­nie św., które przyjąłem. Dziękuję za wszystkie owoce Komu­nii z Tobą: za spokój, za cierpliwość, za zjednoczenie z Tobą, za łaskę życia wiecznego, za umocnienie w dobrym, za cierp­liwość w doświadczeniach, za umiejętność przebaczenia in­nym, a może nawet za odczytanie powołania w przyjęciu Cię do serca... Tobie niech będą dzięki za to pozostanie z nami.

Pieśń: Jezu miłości Twej

Część IV

Rozważanie: Ewangelista Łukasz podaje, że powiedziałeś do uczniów: „To czyńcie na moją pamiątkę” (chwila ciszy).

Przekazałeś Tym, których wybrałeś, by byli z Tobą i mie­li moc uobecniania Ciebie. Pragnę Ci, Panie, podziękować za dar kapłaństwa. Tylu kapłanów pojawiło się w moim życiu. Dzięki ich posłudze zostałem ochrzczony, wyspowiadałem się, przyjąłem Komunię św. i inne sakramenty. Oni mnie katechizowali w szkole. A potem przez tyle lat korzystałem z ich po­sługi i nadal korzystam. To przez nich Ty mnie rozgrzeszasz, karmisz swoim Ciałem, obdarzasz łaską. I to oni modlą się za mnie i uczą prawdy Ewangelii. Pragnę teraz ich wszystkich wspomnieć, Panie.

Moje zaufanie wobec kapłanów opiera się na tym, że to Ty ich wybrałeś i przeznaczyłeś, by byli z Tobą. Chciałeś, aby głosili Ewangelię i wyrzucali złe duchy. Dziękuję Ci zatem za sakrament kapłaństwa, sakrament służby. To dzięki nie­mu mogą się cieszyć Twoją obecnością i Twoją łaską. Dzięku­ję Ci za kapłana, który mnie ochrzcił, za te wszystkie spowie­dzi, za kapłanów, którzy mnie uczyli i spowiadali. Dziękuję Ci za wszystkich kapłanów, sercanów, za wszystkie dzieła, któ­re pełnią, by dać światu poznać Twoją miłość. Dziękuję także za te osoby, które mają dar powołania, a jeszcze go nie odkry­ły. Za dar kapłaństwa Tobie, Panie, niech będą dzięki.

Pieśń: Cóż Ci Jezu damy

Część V

Rozważanie: Panie Jezu, pragnę teraz wejść razem z Pio­trem, Jakubem i Janem do Ogrodu Oliwnego. Ty wybrałeś ich, bo im zaufałeś, że będą z Tobą. Oni jednak usnęli. I ja w ży­ciu niejednokrotnie duchowo usypiam i nie czuwam z Tobą, nie jestem przy Tobie. Dziś jednak pragnę być z Tobą w Ogro­dzie Oliwnym. Chcę się z Tobą modlić.

„1 zaczął odczuwać wielki smutek i niepokój” (chwila ciszy).

Przypominam sobie, Panie Jezu, te momenty z życia, kie­dy to ja odczuwałem smutek i niepokój, z powodu np. trud­nego wydarzenia, które spotkało mnie w życiu. Dlatego choć trochę mogę się wczuć w to, co czuło Twoje serce i co da­lej Ono czuje, bo dalej przeżywa Ono smutek i niepokój. Wi­dzisz bowiem, jak nie szanuje się Twoich darów: przykazania miłości, Eucharystii, kapłaństwa. Dlatego pragnę być przy To­bie. Chcę prosić, bym nie uległ pokusie braku szacunku wo­bec Twoich darów.

Modlitwa prośby

1.    Panie, Ty widzisz, jak ludzie nie szanują Twojego przy­kazania miłości: wojny; egoizm w rodzinach, w zakładach pra­cy, w naszej ojczyźnie; zazdrość; lenistwo i wygodnictwo. Ty widzisz, że to wszystko prowadzi do nieszczęść. Daj mi łaskę, bym umiał prawdziwie kochać. Proszę Cię o miłość (wspól­nie) – Jezu cichy i pokornego Serca, uczyń serce moje we­dług Serca Twego”.

2.    Panie, Ty widzisz i przeżywasz smutek i niepokój z po­wodu oziębłości wobec Najświętszego Sakramentu: brak sku­pienia i modlitwy, przyjmowanie w grzechu, świętokradztwa, niecenienie sobie tego daru, źle przeżywane Pierwsze Komu­nie. Proszę o wiarę w Twoją obecność pod najmniejszą cho­ciażby cząstką konsekrowanego Chleba i Wina {wspólnie) – Jezu cichy i pokornego Serca, uczyń serce moje według Ser­ca Twego».

3.     Panie, Ty widzisz, że dziś nie szanuje się samego ka­płaństwa i powołania do kapłaństwa: zdrady kapłańskie, brak wrażliwości na powołanie, ośmieszanie kapłaństwa i powo­łania, kradzież tego daru przez niewłaściwe przygotowanie i rozeznanie. Proszę o świętych kapłanów, o nowe powoła­nia do kapłaństwa oraz aby kandydaci do kapłaństwa dobrze przygotowali się do realizacji świętych czynności: posługi sło­wa, sprawowania sakramentów, przewodniczenia wspólnocie {wspólnie)-. Jezu cichy i pokornego Serca, uczyń serce moje według Serca Twego”.

7.       Pieśń: Boże, lud Twój czcią przejęty...

8.      Modlitwa: Oto to serce {Modlitewnik Sercański s. 45).

9.      Błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.